Wyznaczaj sobie cele, aby je osiągać ! :)blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(43)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anetkas.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

WYCIECZKI POWYŻEJ 200 KM

Dystans całkowity:200.20 km (w terenie 20.00 km; 9.99%)
Czas w ruchu:09:50
Średnia prędkość:20.36 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:200.20 km i 9h 50m
Więcej statystyk

104/2014

Czwartek, 17 lipca 2014 Kategoria WYCIECZKI POWYŻEJ 200 KM, CIEKAWE WYCIECZKI Uczestnicy
Km: 200.20 Km teren: 20.00 Czas: 09:50 km/h: 20.36
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wypad do Wągrowca mieliśmy w planach już od jakiegoś czasu, a dziś nadszedł ten dzień :)
Początkowo trasa miała mieć nieco mniej kilometrów, jednak rower mnie omotał i zdecydowaliśmy się na zwiększenie dystansu :)
...I tak przejechałam moje pierwsze 200 km :)


Rano z uśmiechem na buźkach ruszyliśmy w stronę punktu kontrolnego a zarazem celu naszej wycieczki - miejscowości Wągrowiec :)
Przejeżdzaliśmy m.in. przez Rogowo, Rezerwat Mięcierzyn, Janowiec Wielkopolski i Bracholin :)

Tutaj pierwszy stop - Sebuś podniósł mi siodełko w górę i jak się okazało pomogło !!! Ból pleców, z którym zmagałam się zawsze po ok 60km się nie pojawił :) Tak coś czułam, że siedzę za nisko :)


Przystanek nad jeziorkiem no name

Następnie wjeżdżamy na CYSTERSKI SZLAK ROWEROWY, i napotykamy na ścieżkę edukacyjną „Bracholińska Ostoja” – rzecz jasna , w Bracholinie
Jest podobieństwo do ssaka


Jakieś
podobieństwo do ssaka jest ;) Ścieżka przyrodniczo edukacyjna

Mój Bażancik znalazł swój trop :)


Mój Bażancik znalazł swój trop na tablicy :)

Jakaś dziwna ta luneta, nic nie było widać , to ściema!!!




Potem już sprawnie dojeżdżamy do Wągrowca. Po ok. 81km moczę nóżki w jeziorku i jemy imieninowy jabłecznik, ponieważ obchodzę imieniny :)


Kąpielisko miejskie Wągrowiec - mała przerwa na
chłodzenie nóg


Fontanna Wągrowiec

Na Rynku dłuższy postój…


Wągrowiec - Rynek. Przerwa na jedzenie

…. i ruszamy zobaczyć „skrzyżowanie rzek” – jesteśmy trochę rozczarowani…


Skrzyżowanie rzek - Wągrowiec

Jedziemy dalej. Przed nami grobowiec w kształcie piramidy:




Głaz narzutowy św. Wojciecha w Budziejewku


Głaz narzutowy św. Wojciecha w Budziejewku

I Dworek w Budziejewie (szczerze, myślałam, że wygląda bardziej efektownie, nic specjalnego)


Dworek

Bardzo ciekawym punktem naszej wycieczki jest pałac w Zakrzewie.
Jest piękny, otoczony klimatycznym parkiem i bardzo zadbany.

Pałac w Zakrzewie - piękna budowla otoczona
uroczym ogrodem.Budowla utrzymana jest bardzo dobrze, podczas naszej wizyty
miał miejsce remont dachu

Pałac w Zakrzewie - piękna budowla otoczona
uroczym ogrodem

Ja i mój Kellysek przed pałacem w Zakrzewie

Budynek dawnej olejarni i gorzelni w Zakrzewie

Gorzelnia i Olejarnia - Zakrzewo
Gorzelnia i Olejarnia - Zakrzewo © anetkas

Skoro jesteśmy tak blisko Lednickiego Parku Krajobrazowego, namawiam Sebastianka na wizytę na mojej ukochanej Rybie

Pola Lednickie - Brama III TYSIĄCLECIA - RYBA

Uwielbiam to miejsce !!! Nieco ponad miesiąc temu zabezpieczałam po raz kolejny spotkanie młodzieży – klimat i atmosfera i mega pozytywni ludzie, których tam poznałam są nie do opisania !!! Zresztą, jeżeli wraca się po ponad 18 godzinach na nogach, w słońcu i 30stopniowym upale z uśmiechem na buzi to musi to być WSPANIAŁE !!!


RYBA - Brama III Tysiąclecia - Pola Lednickie

To miejsce dodaje powera, namawiam Sebkę na modyfikację trasy :)
Jedziemy do Łubowa. Tam mamy psikusa, droga się kończy ale nas to nie dotyczy , dajemy radę hehhehe


Przeprawa na serwisówkę drogi S5 w łubowie

Już widzę, jak kierowcy się ze mnie śmiali

Przeprawa na serwisówkę drogi S5 w łubowie - wiem, to dziwne ale tak
to wyglądało, kierowcy mieli niezły ubaw :)

Na szczęscie udaje nam się odnaleźć wjazd na drogę serwisową i pędzimy w stronę Gniezna, a po drodze spotkamy
PIĘKNY ROWER PANA JURKA, Pana Jurka i Marcinka

Droga powrotna , miłe
spotkanie na s5 - Nowa maszyna pana Jurka, Pan Jurek, Marcinek i My

Dalej ruszamy i szybkim tempem docieramy do domku. Odprowadziłam kawałek Sebka i moim oczom ukazała się magiczna cyfra 200 km na którą tak długo czekałam :)

Z wycieczki jestem bardzo bardzo bardzo zadowolona :) Jechało się tak :


Droga powrotna, humory
dopisują, hasło przewodnie


Droga powrotna, humory dopisują, hasło przewodnie "ENERGIA SIŁA I MOC!"
hiihih


kategorie bloga

Moje rowery

KROSS 29er 8957 km
SCOTT 2205 km
GIANT 55 km
HARRISONEK 1569 km
Kellys 12514 km
DHS 152 km

szukaj

archiwum