Wpisy archiwalne w kategorii
ZAWODY
Dystans całkowity: | 92.30 km (w terenie 40.00 km; 43.34%) |
Czas w ruchu: | 03:30 |
Średnia prędkość: | 19.37 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 46.15 km i 3h 30m |
Więcej statystyk |
18 | WINTER RACE 2015 - Skorzęcin
Poniedziałek, 2 marca 2015 Kategoria ZAWODY, ZIMA :)
Uczestnicy
Km: | 24.50 | Km teren: | 15.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
WINTER RACE 2015
kategoria - kobiety 15km
Czas: 00:42:14 (zwyciężczyni 00:31:31)
Miejsce: 6
Na miejsce dojechałam w towarzystwie chłopaków z GKKG Rafała i Łukasza, którym serdecznie dziękuję za transport mojego rowerka i mnie, miłą atmosferę, żywność i opiekę - dało się odczuć, że wszyscy rowerzyści to przyjaciele i należy sobie pomagać :)
Zdjęcie dzięki uprzejmości Mateusza Góralczyka
Pogoda dopisała. Ciepło, słoneczko i niewielki wiaterek umilały nam imprezę. Na starcie zjawiło się ok 120 osób, w tym 9 kobitek.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Pauliny Cabanek
Wyścig zorganizowany bardzo dobrze - startowałam 2 raz, i mam bardzo pozytywne wrażenia :)
Zdjęcie dzięki uprzejmości Daniela Curula
Co do trasy to nie byłam zaskoczona, podjazdy, zjazdy i rwanie po liściach - cieszę się, ze nie było błota. Poszło mi dość sprawnie, dawałam sobie powyżej 50 min a tu masz :P Na trasie byłam taka skupiona, że nawet raz zapomniałam skręcić w lewo :D
Dałam z siebie wszystko i jestem strasznie zadowolona z tego, że pchałam rower tylko 2 razy.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Pauliny Cabanek
Zdjęcie dzięki uprzejmości Pauliny Cabanek
Najważniejsza była atmosfera, cieszę się, że udało mi się poznać osobiście wielu wspaniałych ludzi :) Miłe pogaduchy, zdjęcia, fajnie spędzona niedziela :)
Zdjęcie dzięki uprzejmości Asi Horemskiej
Cóż, ścigantka ze mnie dość kiepska, ale raz do roku jest to wskazane :P
Gratuluję tym, którzy wygrali, i dziękuję Wszystkim za miło spędzony czas ! :)
Pozdrowienia !!! :)
(PRZYKRA SYTUACJA: jestem zawiana do tego stopnia, że podpisuję zdjęcia "2014 rok" - był a i owszem, ale 2 miesiące temu. Sorry :D )
kategoria - kobiety 15km
Czas: 00:42:14 (zwyciężczyni 00:31:31)
Miejsce: 6
Na miejsce dojechałam w towarzystwie chłopaków z GKKG Rafała i Łukasza, którym serdecznie dziękuję za transport mojego rowerka i mnie, miłą atmosferę, żywność i opiekę - dało się odczuć, że wszyscy rowerzyści to przyjaciele i należy sobie pomagać :)
Zdjęcie dzięki uprzejmości Mateusza Góralczyka
Pogoda dopisała. Ciepło, słoneczko i niewielki wiaterek umilały nam imprezę. Na starcie zjawiło się ok 120 osób, w tym 9 kobitek.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Pauliny Cabanek
Wyścig zorganizowany bardzo dobrze - startowałam 2 raz, i mam bardzo pozytywne wrażenia :)
Zdjęcie dzięki uprzejmości Daniela Curula
Co do trasy to nie byłam zaskoczona, podjazdy, zjazdy i rwanie po liściach - cieszę się, ze nie było błota. Poszło mi dość sprawnie, dawałam sobie powyżej 50 min a tu masz :P Na trasie byłam taka skupiona, że nawet raz zapomniałam skręcić w lewo :D
Dałam z siebie wszystko i jestem strasznie zadowolona z tego, że pchałam rower tylko 2 razy.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Pauliny Cabanek
Zdjęcie dzięki uprzejmości Pauliny Cabanek
Najważniejsza była atmosfera, cieszę się, że udało mi się poznać osobiście wielu wspaniałych ludzi :) Miłe pogaduchy, zdjęcia, fajnie spędzona niedziela :)
Zdjęcie dzięki uprzejmości Asi Horemskiej
Cóż, ścigantka ze mnie dość kiepska, ale raz do roku jest to wskazane :P
Gratuluję tym, którzy wygrali, i dziękuję Wszystkim za miło spędzony czas ! :)
Pozdrowienia !!! :)
(PRZYKRA SYTUACJA: jestem zawiana do tego stopnia, że podpisuję zdjęcia "2014 rok" - był a i owszem, ale 2 miesiące temu. Sorry :D )
175/2014
Niedziela, 12 października 2014 Kategoria ZAWODY, CIEKAWE WYCIECZKI
Uczestnicy
Km: | 67.80 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 03:30 | km/h: | 19.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
DĘBÓWIEC 2014
PRZED STARTEM...
.... Zdecydowałam się wziąć udział pierwszy raz w życiu w amatorskim wyścigu rowerowym DĘBOWIEC organizowanym przez Gnieźnieński Klub KoLarstwa Górskiego.
Pogoda zapowiadała się ok, jednak 2 dni przed startem coś zaczęło mnie brać... Niestety , paskudztwo nie odpuszczało, a ja nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek "chorobowe" więc musiałam jakoś sobie poradzić.
I pojechaliśmy... :)
Trasa tak naprawdę nie była zbyt wymagająca - terenowo po lesie, kilka podjazdów, jedno powalone drzewo oraz stromy zjazd, dystans dla kobiet to 6,5 km, kategoria AMAROR - 2 takie pętle, z kolei kategoria SPORT to 3.
Na miejsce dotarliśmy sprawnie, tam pobieżnie objechaliśmy trasę, po czym na miejscu zbiórki spotkaliśmy się ze znajomymi rowerzystami. Na starcie w tym roku pojawiło się blisko 70 osób, w tym 4 kobitki :)
START...
Szczerze mówiąc, myślałam, ze pójdzie mi trochę gorzej... Nigdy w życiu się w taki sposób nie ścigałam, nie wiedziałam jak mam się zachować na starcie w tłumie, i jak rozlożyć swoje siły, żeby je cały czas mieć.
Start wyszedł mi jednak bardzo dobrze, na prostych odcinkach starałam się pociskać, a na podjazdach i przy przeszkodach stracony czas nie był aż tak duży...
Wyścig ukonczyłam z czasem 16.40 min, na mecie pojawiłam się jako pierwsza :)
Natomiast Sebuś przyjechał w swojej kategorii jako trzeci, tuż za Kubą i Marcinkiem :)
Także nasza ekipa zgarnęła wszystkie miejsca hehehhe :)
Nasze numery startowe :)
JEST META !!!
Całej imprezie towarzyszyła fajna, sportowa atmosfera :)
Po wyścigu na wszystkich czekały pyszne placki, tort i kawka :)
W nagrodę otrzymałam piękny puchar :) (który okazał się być jeszcze piękniejszy, gdyż ktoś się pomylił i pierwotnie dostałam inny :P )
Podium :)
Puchary i ich własciciele :)
Tort dla uczestników :) BYŁ PYSZNY !!!
Dziękuję WSZYSTKIM którzy mi kibicowali , tym którzy stali na trasie i dopingowali mnie z calych sił oraz tym którzy czekali na mecie :)
Gratuluję pozostałym i do zobaczenia za rok ! :)
PRZED STARTEM...
.... Zdecydowałam się wziąć udział pierwszy raz w życiu w amatorskim wyścigu rowerowym DĘBOWIEC organizowanym przez Gnieźnieński Klub KoLarstwa Górskiego.
Pogoda zapowiadała się ok, jednak 2 dni przed startem coś zaczęło mnie brać... Niestety , paskudztwo nie odpuszczało, a ja nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek "chorobowe" więc musiałam jakoś sobie poradzić.
I pojechaliśmy... :)
Trasa tak naprawdę nie była zbyt wymagająca - terenowo po lesie, kilka podjazdów, jedno powalone drzewo oraz stromy zjazd, dystans dla kobiet to 6,5 km, kategoria AMAROR - 2 takie pętle, z kolei kategoria SPORT to 3.
Na miejsce dotarliśmy sprawnie, tam pobieżnie objechaliśmy trasę, po czym na miejscu zbiórki spotkaliśmy się ze znajomymi rowerzystami. Na starcie w tym roku pojawiło się blisko 70 osób, w tym 4 kobitki :)
START...
Szczerze mówiąc, myślałam, ze pójdzie mi trochę gorzej... Nigdy w życiu się w taki sposób nie ścigałam, nie wiedziałam jak mam się zachować na starcie w tłumie, i jak rozlożyć swoje siły, żeby je cały czas mieć.
Start wyszedł mi jednak bardzo dobrze, na prostych odcinkach starałam się pociskać, a na podjazdach i przy przeszkodach stracony czas nie był aż tak duży...
Wyścig ukonczyłam z czasem 16.40 min, na mecie pojawiłam się jako pierwsza :)
Natomiast Sebuś przyjechał w swojej kategorii jako trzeci, tuż za Kubą i Marcinkiem :)
Także nasza ekipa zgarnęła wszystkie miejsca hehehhe :)
Nasze numery startowe :)
JEST META !!!
Całej imprezie towarzyszyła fajna, sportowa atmosfera :)
Po wyścigu na wszystkich czekały pyszne placki, tort i kawka :)
W nagrodę otrzymałam piękny puchar :) (który okazał się być jeszcze piękniejszy, gdyż ktoś się pomylił i pierwotnie dostałam inny :P )
Podium :)
Puchary i ich własciciele :)
Tort dla uczestników :) BYŁ PYSZNY !!!
Dziękuję WSZYSTKIM którzy mi kibicowali , tym którzy stali na trasie i dopingowali mnie z calych sił oraz tym którzy czekali na mecie :)
Gratuluję pozostałym i do zobaczenia za rok ! :)