1/2014
Czwartek, 2 stycznia 2014
Uczestnicy
Km: | 22.10 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 18.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Witam w Nowym Roku!
Na początek wszystkim zaglądającym tutaj życzę ZDROWIA w 2014 roku :) Dużo sukcesów, spełnienia , realizacji w życiu zawodowym i osobistym i uśmiechu na każdy dzień, optymizmu... Wszystkiego najlepszego!
Zatem, skoro każdy robi jakieś podsumowania i plany ja również się skuszę i tak oto:
w zeszłym roku przejechałam 2424.05 km !! (uważam to za sukces, ponieważ zaliczam się raczej do "niedzielnych"rowerzystek :)
Łącznie spędziłam 128 godzin na rowerze
Wyjechałam 110 razy, średnio na jeden wyjazd przypało 22 km i ponad godzina jazdy.
Moja najdłuższa wycieczka to 126,7km - był to Konin w towarzystwie Jeżyka.
Co do wycieczek to każdy wyjazd był dla mnie wyjątkowy i niesamowity , ponieważ jeżdżę na rowerze z potrzeby DUCHA I CIAŁA :) Nawet zwykła, krótka wieczorna przejażdżka dostarcza mi przyjemności, ponieważ jazda na rowerze to dla mnie relaks w 100% i szczerze mówiąc, rzadko kiedy czuję jakiekolwiek zmęczenie :) Cieszę się tym :)
Myślę, że mogę być z siebie dumna, ba ! - jestem z siebie dumna !!!
W tym roku mam zamiar troszkę więcej jeździć, plany na jakieś super wycieczki cały czas sie rodzą , potrzebny mi jest tylko czas , który mnie bardzo mocno ogranicza i ... dobre towarzystwo??? :)
Kończę już te podsumowania !!! Wszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU !!! :)
Na początek wszystkim zaglądającym tutaj życzę ZDROWIA w 2014 roku :) Dużo sukcesów, spełnienia , realizacji w życiu zawodowym i osobistym i uśmiechu na każdy dzień, optymizmu... Wszystkiego najlepszego!
Zatem, skoro każdy robi jakieś podsumowania i plany ja również się skuszę i tak oto:
w zeszłym roku przejechałam 2424.05 km !! (uważam to za sukces, ponieważ zaliczam się raczej do "niedzielnych"rowerzystek :)
Łącznie spędziłam 128 godzin na rowerze
Wyjechałam 110 razy, średnio na jeden wyjazd przypało 22 km i ponad godzina jazdy.
Moja najdłuższa wycieczka to 126,7km - był to Konin w towarzystwie Jeżyka.
Co do wycieczek to każdy wyjazd był dla mnie wyjątkowy i niesamowity , ponieważ jeżdżę na rowerze z potrzeby DUCHA I CIAŁA :) Nawet zwykła, krótka wieczorna przejażdżka dostarcza mi przyjemności, ponieważ jazda na rowerze to dla mnie relaks w 100% i szczerze mówiąc, rzadko kiedy czuję jakiekolwiek zmęczenie :) Cieszę się tym :)
Myślę, że mogę być z siebie dumna, ba ! - jestem z siebie dumna !!!
W tym roku mam zamiar troszkę więcej jeździć, plany na jakieś super wycieczki cały czas sie rodzą , potrzebny mi jest tylko czas , który mnie bardzo mocno ogranicza i ... dobre towarzystwo??? :)
Kończę już te podsumowania !!! Wszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU !!! :)
Dziś rano oznajmiłam Jeżykowi, że wyjeżdżamy na rowerach i tak też się stało (po godzinie jego marudzenia, że zimno)
Wybraliśmy miejsce spotkania, porządnie się ubrałam i ruszyłam (teraz uwaga....) w moim nowym kasku !!! Tak, kupiłam sobie kask. Jest śliczny. Leżał na półce już 3miesiące, ale jedno z moich noworocznych postanowień brzmi: zadbaj o siebie, i tak też uczyniłam - zadbałam o swoje bezpieczeństwo.
Pojeździliśmy razem po lesie, Sebek zabrał mnie na piknik do opuszczonego domu i czas upłynął miło oraz sympatycznie :)
Nawet mocno nie zmarzliśmy. Potem sama pojeździłam jeszcze chwilkę po mojej miejscowości, ale zaczęły mi marznąć stopy więc wróciłam do domku na rosołek.
Kilka migawek:
W lesie:
Opuszczony dom
I znowu ja - w nowym kasku hahhaha :)Wybraliśmy miejsce spotkania, porządnie się ubrałam i ruszyłam (teraz uwaga....) w moim nowym kasku !!! Tak, kupiłam sobie kask. Jest śliczny. Leżał na półce już 3miesiące, ale jedno z moich noworocznych postanowień brzmi: zadbaj o siebie, i tak też uczyniłam - zadbałam o swoje bezpieczeństwo.
Pojeździliśmy razem po lesie, Sebek zabrał mnie na piknik do opuszczonego domu i czas upłynął miło oraz sympatycznie :)
Nawet mocno nie zmarzliśmy. Potem sama pojeździłam jeszcze chwilkę po mojej miejscowości, ale zaczęły mi marznąć stopy więc wróciłam do domku na rosołek.
Kilka migawek:
W lesie:
Opuszczony dom
PS: zarejestrowałam sie na pbs i nie mogę dodać zdjęć - pojawia mi się błąd "TRUE". zdjęcia ładują się normalnie, nie wiem dlaczego tak się dzieje, czy ktoś mi może pomóc??? :(
komentarze
Chyba też będę musiał kupić kask.
P.S Tobie pasuje jak ulał. jubilat2 - 20:31 piątek, 3 stycznia 2014 | linkuj
P.S Tobie pasuje jak ulał. jubilat2 - 20:31 piątek, 3 stycznia 2014 | linkuj
Gratulacje za udany rowerowy sezon :) Dobrze, że przekonałaś się wreszcie do kasku. To taki przedmiot który odróżnia zwykłego rowerzysty od rowerzysty z pasją, dbającego o własne bezpieczeństwo!
marcingt - 20:11 piątek, 3 stycznia 2014 | linkuj
Podejrzewam, że w tym roku może być dużo lepiej z kaemami :P
sebekfireman - 15:35 piątek, 3 stycznia 2014 | linkuj
Do Anetki - Może zdjęcia są zbyt duże i pbs nie ładuje takich rozmiarów. Ja zawsze zmniejszam zdjęcia do 1024x7....coś tam. No i na początku masz limity na zdjęcia. Im więcej będziesz wgrywać, tym więcej będziesz miała potem limitu. Poza tym na pbs musisz dobrze opisać zdjęcie i je otagować.
Do Sebka - Ty pie....y szczęściarzu! ;-) grigor86 - 21:01 czwartek, 2 stycznia 2014 | linkuj
Do Sebka - Ty pie....y szczęściarzu! ;-) grigor86 - 21:01 czwartek, 2 stycznia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!