170/2014 - SZPITAL !
Wtorek, 7 października 2014 Kategoria CIEKAWE WYCIECZKI, WYCIECZKI POWYŻEJ 100 KM
Uczestnicy
Km: | 118.00 | Km teren: | 14.00 | Czas: | 06:45 | km/h: | 17.48 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
TRAFILIŚMY DO SZPITALA...
diagnoza jest jednoznaczna... cykloza.
KIEDY kilka dni temu dowiedziałam się o istnieniu takiej miejscowości, decyzja była błyskawiczna - JEDZIEMY TAM !!!
W bardzo zimny (ok 3 stopnie brrr) poniedziałkowy poranek, w ciemnościach razem z Sebkiem ruszyliśmy na pociąg do Gniewkowa , którym pokonaliśmy pierwszą cześć trasy... A potem już z wiatrem w plecy do głównego celu naszej wycieczki...
Na ryneczku w Gniewkowie byliśmy największą atrakcją tego ranka... Jedna pani opowiadała nam nawet bardzo smutną historię o swoim bracie, który również jeździł rowerem... Smutna to historia była, zatem pozwolę sobie jej jednak nie przytoczyć. ;P
Jedziemy, jedziemy aż zajechaliśmy do SZPITALA .... :D
HE HE HE :)
Następnie obieramy kierunek : INO, robi się nieco cieplej....
Tam odwiedzamy Park Solankowy, chwilę odpoczywamy w leczniczej atmosferze pod tężniami :P
Sebek poznał nowego ziomka :P
Z Ino jedziemy do Janikowa...
Widok robi wrażenie , bardzo tam fajnie :P
Sebek bardzo lubi tańczyć i śpiewać (ale strasznie pieje ;)
Potem pojechaliśmy sobie nad jeziorko i pojedliśmy placucha :)
Po drodze mijamy ogromne jezioro Pakoskie...
i przez Duszno wracamy do domku :)
Na koniec jednego z najwybitniejszych ornitologów w okolicy - Sebka, spotkała miła niespodzianka, a mianowicie obsrał go ptaszek :) NA SZCZĘŚCIE !!!:)
diagnoza jest jednoznaczna... cykloza.
KIEDY kilka dni temu dowiedziałam się o istnieniu takiej miejscowości, decyzja była błyskawiczna - JEDZIEMY TAM !!!
W bardzo zimny (ok 3 stopnie brrr) poniedziałkowy poranek, w ciemnościach razem z Sebkiem ruszyliśmy na pociąg do Gniewkowa , którym pokonaliśmy pierwszą cześć trasy... A potem już z wiatrem w plecy do głównego celu naszej wycieczki...
Na ryneczku w Gniewkowie byliśmy największą atrakcją tego ranka... Jedna pani opowiadała nam nawet bardzo smutną historię o swoim bracie, który również jeździł rowerem... Smutna to historia była, zatem pozwolę sobie jej jednak nie przytoczyć. ;P
Jedziemy, jedziemy aż zajechaliśmy do SZPITALA .... :D
HE HE HE :)
Następnie obieramy kierunek : INO, robi się nieco cieplej....
Tam odwiedzamy Park Solankowy, chwilę odpoczywamy w leczniczej atmosferze pod tężniami :P
Sebek poznał nowego ziomka :P
Z Ino jedziemy do Janikowa...
Widok robi wrażenie , bardzo tam fajnie :P
Sebek bardzo lubi tańczyć i śpiewać (ale strasznie pieje ;)
Potem pojechaliśmy sobie nad jeziorko i pojedliśmy placucha :)
Po drodze mijamy ogromne jezioro Pakoskie...
i przez Duszno wracamy do domku :)
Na koniec jednego z najwybitniejszych ornitologów w okolicy - Sebka, spotkała miła niespodzianka, a mianowicie obsrał go ptaszek :) NA SZCZĘŚCIE !!!:)
komentarze
Rzeczywiście ciekawa nazwa miejscowości i tym sposobem pojawia się od razu powód do wycieczki ;-)
Monica - 18:40 sobota, 11 października 2014 | linkuj
Superowa wycieczka, piękne fotki, a to wapienne podłoże to gdzie jest - wygląda jak wyschnięte słone jezioro...
Nefre - 22:28 czwartek, 9 października 2014 | linkuj
Super pomysł z tą przejażdżką do Szpitala! Przy okazji mogłaś porozmawiać z dyrektorem o wolnym etacie do pracy ;D
jelon85 - 15:29 środa, 8 października 2014 | linkuj
Świetna wycieczka!
Zobaczymy co za szczęście Sebkowi przyniesie ten kupsztal... ;) lea - 09:00 środa, 8 października 2014 | linkuj
Zobaczymy co za szczęście Sebkowi przyniesie ten kupsztal... ;) lea - 09:00 środa, 8 października 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!