Witkowo - FESTYN
Niedziela, 24 czerwca 2012
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 15.60 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
/>Sebastian wiśni nie chciał jeść, że niby kwaśne i niedobre. Więc zabrałam go na festyn. Po mordującej drodze, zjedliśmy loda na płocie za przyczepą. Tam jakaś idiotka, oznajmiła mi , że " DO ILU KILU? DO STU KILU" i rozwaliła mi festyn! I poszliśmy na festyn. Na festynie Sebastian mnie denerwowal, bo nie chciał wjeżdżać w ludzi rowerem i nie stał tam gdzie mu kazałam, narobiliśmy syfu, pogadaliśmy ze strażakami, obejrzeliśmy kolizję i pojechaliśmy do domu.
Po drodze wszystkie wełny.
I jestem przygnębiona, bo nie udał mi się festyn.
błaaahahahha :D
Z Sebim nad Jeziorem Wełna.
Po drodze wszystkie wełny.
I jestem przygnębiona, bo nie udał mi się festyn.
błaaahahahha :D
Z Sebim nad Jeziorem Wełna.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!