Wycieczka w znane z Towarzystwem Wzajemnej Adoracji
Niedziela, 8 lipca 2012
Km: | 21.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 12.29 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś po wizycie u Asi i kółeczku po mojej miejscowości udało mi się zgadać z moimi towarzyszami na tym łez padole.
Na łez padole klimacik całkiem fajny, znów było super niebo:
Zawsze mnie dziwi, jak to jest możliwe że tak super rozchodzą się chmurki:
Drabko przyjechał na rowerze, za to Obrysówa na swoim złotym koniu:
I pojechaliśmy. W Witkowie mały przystanek na pepsi, spotkałam Madzię,Rataja i Groszka, a właściwie jego brata to sobie pogadaliśmy. Ale czas uciekał, trzeba było wracać. A o powrocie już nie będę tu pisać, bo do teraz mam ciary.
Chyba się rozstanę z rowerem na dobre. Nigdy w życiu nie jechałam szybciej, raczej dziś nie zasnę. Nie polecam ;(
Nic nie jest ważne. Teraz ważny jest piątek :)
Na łez padole klimacik całkiem fajny, znów było super niebo:
Zawsze mnie dziwi, jak to jest możliwe że tak super rozchodzą się chmurki:
Drabko przyjechał na rowerze, za to Obrysówa na swoim złotym koniu:
I pojechaliśmy. W Witkowie mały przystanek na pepsi, spotkałam Madzię,Rataja i Groszka, a właściwie jego brata to sobie pogadaliśmy. Ale czas uciekał, trzeba było wracać. A o powrocie już nie będę tu pisać, bo do teraz mam ciary.
Chyba się rozstanę z rowerem na dobre. Nigdy w życiu nie jechałam szybciej, raczej dziś nie zasnę. Nie polecam ;(
Nic nie jest ważne. Teraz ważny jest piątek :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!