PIKNIK Z JEŻYKIEM
Wtorek, 11 września 2012
Km: | 23.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 19.89 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś popołudniu przyjechał do mnie mój Jeżyk, na odbiór prac wykończeniowych. Potem pojechaliśmy po zaopatrzenie i śmig do Cielimowa. Tam okazało się, że nie stać nas na dwa hamburgery, więc z jednym i wielką bułą pojechaliśmy na wigwam. A tam odbył sie FESTYN I PIKNIK !!!:) Najedliśmy się, potem zjedliśmy słodkości przeze mnie przygotowane, a potem uciekaliśmy przed burzą. Deszcz złapał nas pod domem :) Chwila grozy dopadła mnie dopiero, gdy Jeżyk odebrał telefon z pracy, że niby ma tam być. Najważniejsze, że był piknik :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!