Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2015
Dystans całkowity: | 593.60 km (w terenie 76.00 km; 12.80%) |
Czas w ruchu: | 28:30 |
Średnia prędkość: | 20.83 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 34.92 km i 1h 40m |
Więcej statystyk |
39 | Okolice
Wtorek, 14 kwietnia 2015
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
38 | Okolice
Niedziela, 12 kwietnia 2015
Uczestnicy
Km: | 35.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 21.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
37 | BYDGOSZCZ - Pałuckie pagórki
Piątek, 10 kwietnia 2015 Kategoria CIEKAWE WYCIECZKI, WYCIECZKI POWYŻEJ 100 KM
Uczestnicy
Km: | 142.60 | Km teren: | 50.00 | Czas: | 07:55 | km/h: | 18.01 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
Razem z Sebastianem wybraliśmy się na rowerowo-pociągową wycieczkę do Bydgoszczy.
Trasa biegła przez pałuckie miejscowości, z wizytą w Dolinie Rzeki Gąsawki, Lubostroniu, na Jabłowskiej Górze,w Zazdrości i innych urokliwych miejscowościach.
Lubostroń.
JABŁOWSKA GÓRA.
Jechało mi się wyjatkowo źle. Właściwie odkąd jeżdżę na rowerze tak źle mi się jeszcze nie jechało... Nie czułam się najlepiej, dodatkowo denerwowało mnie trzęsienie w terenie i jazda cały czas pod górkę. Może miałam zły dzień, a może już jestem stara dupa i sie na dłuższe wyjazdy nie nadaję. Chociaż Towarzystwo dopisało, pogoda w sumie też, więc wycieczka na mniejszy niż większy plus.
Przez moją ślamazarną jazdę, dotarliśmy do Bydgoszczy z opóźnieniem, i omal nie uciekł nam pociąg. Zresztą można o tym przeczytać na blogu Sebka.
Trasa biegła przez pałuckie miejscowości, z wizytą w Dolinie Rzeki Gąsawki, Lubostroniu, na Jabłowskiej Górze,w Zazdrości i innych urokliwych miejscowościach.
Lubostroń.
JABŁOWSKA GÓRA.
Jechało mi się wyjatkowo źle. Właściwie odkąd jeżdżę na rowerze tak źle mi się jeszcze nie jechało... Nie czułam się najlepiej, dodatkowo denerwowało mnie trzęsienie w terenie i jazda cały czas pod górkę. Może miałam zły dzień, a może już jestem stara dupa i sie na dłuższe wyjazdy nie nadaję. Chociaż Towarzystwo dopisało, pogoda w sumie też, więc wycieczka na mniejszy niż większy plus.
Przez moją ślamazarną jazdę, dotarliśmy do Bydgoszczy z opóźnieniem, i omal nie uciekł nam pociąg. Zresztą można o tym przeczytać na blogu Sebka.
36 | Okolice
Czwartek, 9 kwietnia 2015
Km: | 11.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
35 | Muzeum Początków Państwa Polskiego - Gród w Grzybowie
Wtorek, 7 kwietnia 2015
Km: | 31.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 20.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś dotarły do mnie moje nowe rowerowe buciorki. SPD.
Szkoda, ze nie posiadam jeszcze pedałków, ale co tam to dla mnie - tak mi sie podobały, że sobie założyłam na wycieczkę.
Kto zabroni biednemu bogato żyć?!!
W końcu dziewczynki z mojej wsi , będą miały kolejny *(obok kręcenia kółek) temat do analizy - dlaczego jeżdżę w butach spd bez pedałów spd.:-)
Wycieczka do Grzybowa nie była aż taka spontaniczna, zainspirowali mnie Wrześnianie, a że dawno tam nie byłam - ruszyłam.
Pozdro dla miłego Pana ochroniarza, który przez moje nagłe pojawienie się musiał zostać 10minut dłużej w pracy.
Powrót z wiatrem, częściowo.
Średnio wygodnie jest w tych butach bez pedałów :) Ale co poradzę, że tak mi sie podobają.
Szkoda, ze nie posiadam jeszcze pedałków, ale co tam to dla mnie - tak mi sie podobały, że sobie założyłam na wycieczkę.
Kto zabroni biednemu bogato żyć?!!
W końcu dziewczynki z mojej wsi , będą miały kolejny *(obok kręcenia kółek) temat do analizy - dlaczego jeżdżę w butach spd bez pedałów spd.:-)
Wycieczka do Grzybowa nie była aż taka spontaniczna, zainspirowali mnie Wrześnianie, a że dawno tam nie byłam - ruszyłam.
Pozdro dla miłego Pana ochroniarza, który przez moje nagłe pojawienie się musiał zostać 10minut dłużej w pracy.
Powrót z wiatrem, częściowo.
Średnio wygodnie jest w tych butach bez pedałów :) Ale co poradzę, że tak mi sie podobają.
34 | Lany Poniedziałek
Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 Kategoria WYCIECZKI POWYŻEJ 50 KM
Uczestnicy
Km: | 52.20 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 18.98 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pogoda dobiająca. Humor miałam zły. Sebek wyciągnął mnie na dwór i pojechalismy na Skarpę Wierzbiczany.
bardzo denerwuje mnie kolor tej kurtki, bo odstrasza bażanciki.!
Z racji tego, ze Sebek spieszył się do roboty opuścił mnie, i sama zaliczając przystanek na torta i ciasto u Kuzyna pokręciłam po okolicy. Tak stuknęło mi 1000km, Jak krew z nosa.
bardzo denerwuje mnie kolor tej kurtki, bo odstrasza bażanciki.!
Z racji tego, ze Sebek spieszył się do roboty opuścił mnie, i sama zaliczając przystanek na torta i ciasto u Kuzyna pokręciłam po okolicy. Tak stuknęło mi 1000km, Jak krew z nosa.
33 | Świąteczne leniuchowate kółeczko
Sobota, 4 kwietnia 2015
Km: | 10.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po święconce i wszystkich pracach związanych z przygotowaniami do świąt ruszyłam na rundkę.
Miałam jechać gdzieś dalej, ale pogoda nie dopisała - było mi mega zimno. Pokręciłam się wiec po okolicach.
Zawilce kwitną już pełną parą.
Tak sobie oglądałam kwiatki, aż nagle zobaczyłam, że chyba zaraz lunie deszcz. Więc ruszyłam do domu.
Ale nie padało.
Wszystkim ROWERZYSTKOM I ROWERZYSTOM, życzę zdrowych i spokojnych Świąt ! :)
Miałam jechać gdzieś dalej, ale pogoda nie dopisała - było mi mega zimno. Pokręciłam się wiec po okolicach.
Zawilce kwitną już pełną parą.
Tak sobie oglądałam kwiatki, aż nagle zobaczyłam, że chyba zaraz lunie deszcz. Więc ruszyłam do domu.
Ale nie padało.
Wszystkim ROWERZYSTKOM I ROWERZYSTOM, życzę zdrowych i spokojnych Świąt ! :)