89/2014
Poniedziałek, 30 czerwca 2014
Km: | 12.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 18.30 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
POM - czyli powolny objazd miejscowości , delikatnie po przechorowanym weekendzie :)
W celu sprawdzenia, kto się z kim prowadza i jak ludzie mają na ogródkach HA HA HA
Kupiłam dziś w Lidlu okularki - są super. Rękawiczki też fajne, ale szkoda że nie mają pomiędzy paluszkami kawałka materiału - dla łatwiejszego ściągania i zapinane są do środka... tak dziwnie. Ale ładne :P
W celu sprawdzenia, kto się z kim prowadza i jak ludzie mają na ogródkach HA HA HA
Kupiłam dziś w Lidlu okularki - są super. Rękawiczki też fajne, ale szkoda że nie mają pomiędzy paluszkami kawałka materiału - dla łatwiejszego ściągania i zapinane są do środka... tak dziwnie. Ale ładne :P
88/2014
Piątek, 27 czerwca 2014
Uczestnicy
Km: | 19.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 18.09 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
87/2014
Środa, 25 czerwca 2014 Kategoria CIEKAWE WYCIECZKI, WYCIECZKI POWYŻEJ 50 KM
Km: | 73.40 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 03:50 | km/h: | 19.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
W południe wybraliśmy się na objazd jeziora Kamienieckiego.
Trasa bardzo miła, piękne pagórki, słoneczko i zapach dojrzewającego zboża...
... hmmm wszystko ładnie, pięknie ale dokuczał nam troszkę wiatr. No i moje zdecydowanie złe samopoczucie....
Ale mimo tego wycieczka udała się w 100% :) :) :)
Sebastian wyczarował dla mnie piękny kwiatek - kaczeniec - sama do tej pory nie wiem skąd :D
Wieczorkiem odstawiłam Sebulkę do pracy i resztkami sił wróciłam do domu.
86/2014
Wtorek, 24 czerwca 2014
Km: | 40.90 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 18.88 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Spotkanie z Justynką i razem po Sebka - odebrać go z pracy :)
Potem odprowadziliśmy Justę na Dalki i już sami w miłych, wieczornych klimatach ... :) :) :)
Potem odprowadziliśmy Justę na Dalki i już sami w miłych, wieczornych klimatach ... :) :) :)
85/2014
Poniedziałek, 23 czerwca 2014
Uczestnicy
Km: | 42.80 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 19.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do Trzemeszna na zmianę linek a potem położyć mojego cudownego Chrześniaka spać :)
Jak to dobrze mieć takiego wspaniałego Sebusia - ja sobie prawie spałam na krzesełku a on sobie pracował przy rowerku :)
:*
Jak to dobrze mieć takiego wspaniałego Sebusia - ja sobie prawie spałam na krzesełku a on sobie pracował przy rowerku :)
:*
84/2014
Sobota, 21 czerwca 2014
Km: | 32.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 24.45 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Odprowadziłam Sebulkę do pracy a tu psikus, rozpadało się :) Dobrze, że nie jestem z cukru HA HA HA !!! :)
83/2014
Piątek, 20 czerwca 2014
Km: | 23.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 20.06 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
82/2014
Czwartek, 19 czerwca 2014 Kategoria WYCIECZKI POWYŻEJ 100 KM, CIEKAWE WYCIECZKI
Uczestnicy
Km: | 113.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 06:30 | km/h: | 17.38 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano wskoczyliśmy w pociąg i zaatakowaliśmy Poznań - miasto doznań. I to jakich...
Na początek - NARZEKANIE. Bylo zimno (brrr), nie spodziewałam się że aż tak, ale wspieraliśmy się z Sebkiem i przeżyliśmy :) Dobrze, że zabrałam polarek i nie założyłam sandałów.
Zawitaliśmy na Stary Rynek, gdzie napotkaliśmy tłum ludzi na jarmarku - stamtąd na Maltę, gdzie umówiliśmy sie z Grzegorzem , którego zaprosiłam na wspólną jazdę już parę dni temu :)
Grzesiek czekał na nas chwilę, ponieważ doznałam bardzo nieprzyjemnej kontuzji kciuka kończyny górnej prawej i nie mogłam zatamować krwawienia :(
Ale ogarnąwszy sytuację ruszyliśmy razem przez maltańskie ścieżki - tam dołączył do nas Piotrek i Mateusz - tacy tam niedzieli rowerzyści ha ha ha :)
Terenową wersją na której podobno dawałam sobie radę dotarliśmy do kolejnego celu naszej wycieczki - DOLINY CYBINY. Piękne miejsce, robi wrażenie.
Następnie dojechaliśmy do miejscowości Wierzenica, gdzie mieszkał niegdyś pan Cieszkowski oraz Pan Grigoru. :)
A potem wspaniała skarpa nad Jeziorem Kowalskim :)
Niestety, koledzy Piotrek i Mateusz zdecydowali się wracać w swoją stronę, zatem pożegnaliśmy się a My i Grzesiu ruszyliśmy do miejscowości Góra gdzie zaplanowany był przystanek.
Po drodze mała konsumpcja truskaweczek z pola... mamamammama ale były pyszne, dawno nie jadłam takich slodkich !!!
Mały piknik.:)
Ciekawe czy Grzesiu jeszcze żyje po zjedzeniu tego ciasta :P
Gadu, gadu ale czas płynął nieubłaganie a do tego pogoda znacznie się pogarszała więc pożegnaliśmy sie z Grzesiem i ruszyliśmy do domu
Po drodze złapała nas mżawka.
Jezioro Babskie nad którym panuje romantyczny klimat.... :)
Do domku dotarliśmy bez specjalnych przygód. Mimo tego, że zmieniliśmy nasz pierwotny plan wycieczka mi się podobała. Bardzo lubię męskie towarzystwo, które nie stwarza niepotrzebnych problemów i zawsze jest wesołe :) Do następnego ! :)
Na początek - NARZEKANIE. Bylo zimno (brrr), nie spodziewałam się że aż tak, ale wspieraliśmy się z Sebkiem i przeżyliśmy :) Dobrze, że zabrałam polarek i nie założyłam sandałów.
Zawitaliśmy na Stary Rynek, gdzie napotkaliśmy tłum ludzi na jarmarku - stamtąd na Maltę, gdzie umówiliśmy sie z Grzegorzem , którego zaprosiłam na wspólną jazdę już parę dni temu :)
Grzesiek czekał na nas chwilę, ponieważ doznałam bardzo nieprzyjemnej kontuzji kciuka kończyny górnej prawej i nie mogłam zatamować krwawienia :(
Ale ogarnąwszy sytuację ruszyliśmy razem przez maltańskie ścieżki - tam dołączył do nas Piotrek i Mateusz - tacy tam niedzieli rowerzyści ha ha ha :)
Terenową wersją na której podobno dawałam sobie radę dotarliśmy do kolejnego celu naszej wycieczki - DOLINY CYBINY. Piękne miejsce, robi wrażenie.
Następnie dojechaliśmy do miejscowości Wierzenica, gdzie mieszkał niegdyś pan Cieszkowski oraz Pan Grigoru. :)
A potem wspaniała skarpa nad Jeziorem Kowalskim :)
Niestety, koledzy Piotrek i Mateusz zdecydowali się wracać w swoją stronę, zatem pożegnaliśmy się a My i Grzesiu ruszyliśmy do miejscowości Góra gdzie zaplanowany był przystanek.
Po drodze mała konsumpcja truskaweczek z pola... mamamammama ale były pyszne, dawno nie jadłam takich slodkich !!!
Mały piknik.:)
Ciekawe czy Grzesiu jeszcze żyje po zjedzeniu tego ciasta :P
Gadu, gadu ale czas płynął nieubłaganie a do tego pogoda znacznie się pogarszała więc pożegnaliśmy sie z Grzesiem i ruszyliśmy do domu
Po drodze złapała nas mżawka.
Jezioro Babskie nad którym panuje romantyczny klimat.... :)
Do domku dotarliśmy bez specjalnych przygód. Mimo tego, że zmieniliśmy nasz pierwotny plan wycieczka mi się podobała. Bardzo lubię męskie towarzystwo, które nie stwarza niepotrzebnych problemów i zawsze jest wesołe :) Do następnego ! :)
81/2014
Wtorek, 17 czerwca 2014
Km: | 34.90 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 19.04 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
80/2014
Poniedziałek, 16 czerwca 2014
Km: | 38.40 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 20.03 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
:-)